Remis na początek zmagań ligowych

Pierwszy ligowy mecz zakończył się podziałem punktów. Rogowianie od początku narzucili przeciwnikowi wysokie tempo gry. Efektem tego była bramka Pucki. Nasz kapitan wykorzystał rzut wolny egzekwowany z 20 metrów. Mocnym strzałem pod murem zaskoczył Janetę i już 6. min. spotkania Rogowianie mogli cieszyć się z prowadzenia. Goście wyrównali w 12. min. za sprawą Kluczki, który skierował piłkę do pustej bramki. Nieboczowianie wykorzystali niefrasobliwość obrońców gospodarzy. Po rzucie wolnym piłka dośrodkowana przez Jęczmionkę, minęła naszych obrońców i spadła pod nogi Fedorowa, a ten długo się nie zastanawiając skierował ją w drugi róg bramki strzeżonej przez Zychmę. Tam na podanie czekał już wyżej wymieniony Kluczka i nie pozostało mu nic innego jak umieścić ją w bramce. Przyszłość dążyła do strzelenia kolejnej bramki, jednak nie mogła sforsować obrony gości. W 19 min. umiejętności naszego bramkarza sprawdził Jęczmionka uderzając futbolówkę z rzutu wolnego. Świetną interwencją popisał się Zychma, wybijając piłkę zmierzającą w światło bramki. Rogowianie wyszli na kolejne w tym meczu prowadzenie w 24 min. Po ładnej dla oka wymianie podań, Kozielski wrzucił piłkę za obrońców Nieboczowian do wbiegającego Rybarza. Nasz pomocnik z zimną krwią wykończył akcję strzałem obok wybiegającego bramkarza. Od tego momentu goście zaczęli grać brutalnie. Zaznaczyć przy tym należy, że arbiter spotkania był pobłażliwy dla piłkarzy Odry i pokazał im tylko 4. żółte kartki w całym spotkaniu. Przyszłość zdobyła w 30 min. 3. bramkę, jednak nasz napastnik znajdował się na pozycji spalonej przez co nie została uznana. Chwilę później strzelec nieuznanej bramki, Kamil Mucha oddał mocny strzał z 20. metra. Bramkarz gości nie zdołał chwycił piłki, która odbita zmierzała pod nogi Rybarza. Na szczęście dla gości obrońcy uprzedzili naszego pomocnika i oddalili zagrożenie. Odra zdołała wyrównać w 36 min. Na listę strzelców wpisał się Michna, który wykorzystał prostopadłe podanie między Rogowskimi obrońcami i strzałem po ziemi doprowadził do kolejnego remisu w tym meczu. W ostatniej minucie pierwszej połowy przed dogodną sytuacją stanął Kozielski. Piłka trafiła pod jego nogi na 16. metrze, jednak jego strzał przeleciał nad poprzeczną. Pierwsza część spotkania zakończyła się rezultatem remisowym. Druga połowa rozpoczęła się od ataków Rogowian. W 50 min. po strzale Stebla piłka odbiła słupek bramki gości. Nieboczowianie nastawili się na grę z kontry od czasu do czasu oddając strzały w kierunku bramki Zychmy. Jednak nasz goalkeeper był na posterunku. W 60 min. spotkania po groźnym zderzeniu piłkarzy głowami przed polem karnym Odry boisko musiał opuścić dobrze prezentujący się w tym meczu Mucha. 5 min. później uderzał Hałacz, jednak obok słupka. W 70 min. przed kolejną szansą stanął Kozielski. Egzekwował rzut wolny, a po jego strzale piłkę chwycił Janeta. Goście odpowiedzieli mocnym uderzeniem z 30 metrów. Zychma jednak był czujny i sparował piłkę nad poprzeczkę. W końcówce spotkania Rogowianie mogli zwyciężyć, jednak po uderzeniu z 18. metrów Stebla piłka obiła poprzeczkę bramki gości. Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Przyszłość zagrała dobrze, zabrakło jednak nieco szczęścia. Wynik trzeba przyjąć z pokorą i walczyć dalej. Kolejnym przeciwnikiem w zmaganiach ligowych będzie Naprzód Syrynia. Jednak wcześniej w czwartek nasz zespół czeka mecz I rundy Pucharu Okręgowego z Naprzodem Borucin.

Przyszłość Rogów – Odra Nieboczowy 2:2 (2:2)
1:0 – Pucka 6′
1:1 – Kluczka 12′
2:1 – Rybarz 24′
2:2 – Michna 36′

Skład Przyszłość:
Zychma – Rajman, Kędzia (Hałacz 46′), Pucka, Pietrasz P., Stebel,
Kozielski, Strączek, Rybarz K., Waś, Mucha (Kuballa 60′)
Trener: Radosław Ciuberek
Kierownik: Joachim Waszek

Skład Odra:
Janeta – Ochojski, Szyra, Piątek, Michel M. (Szryt 65′), Suchanek, Kuźnik,
Fedorow (Góralczyk 80′), Kluczka, Jęczmionka (Michel Sz. 85′), Michna
Trener: Andrzej Wodecki
Kierownik: Grzegorz Porwoł

Żółte Kartki: Mucha (Rogów), Kuźnik, Jęczmionka, Ochojski, Michel M. (Nieboczowy)

Sędziowie: Piszczelok, Porwoł, Grud (KS Racibórz)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.