Syrynia nadal niegościnna dla rogowian

Rogowscy kibice nadal będą musieli czekać na zwycięstwo nad Syrynią. Ostatnio udało się ta sztuka w 2012 roku w finale Okręgowego Pucharu Polski. Od tego momentu rogowianie nie pokonali Naprzodu w Syryni. Początek sobotniego spotkanie również to zapowiadał, gdyż od 11 minuty przegrywaliśmy 0-2. Już w drugiej sytuacji podbramkowej Syrynia zdobyła pierwszego gola. Piłki wrzuconej w pole karne nie wybili obrońcy Przyszłości, ta trafiła pod nogi Nowaka, który się w tej sytuacji się nie pomylił i kibice gospodarzy mogli cieszyć się z pierwszej bramki. Rogowianie odpowiedzieli dwoma strzałami, raz niecelnie, a drugi trafił w obrońcę miejscowych. Naprzód szybko zniechęcił swoich rywali do dalszych ataków zdobywając drugiego gola. Piłka przerzucona na prawe skrzydło przelobowała naszego obrońcę i trafiła pod nogi kapitana syrynian – Kuczery, który wbiegł z futbolówką w pole karne i uderzona przez niego piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki obok bezradnego Glenca. Chwilę później w identycznej sytuacji znów znalazł się Kuczera, jednak tym razem oddał niecelny strzał. Przyszłość doszła do głosu w 24 min. Groźny strzał sprzed pola karnego oddany przez zawodnika Rogowa został sparowany przez Lupę. Bramkarza miejscowych przetestował Kędzia, uderzając piłkę z 30 metrów, jednak i tym razem broni Lupa wybijając piłkę na rzut rożny. Egzekwował go Kozielski. Dośrodkowana przez niego futbolówka zmierzała w światło bramki syrynian, lecz i tym razem na posterunku był Lupa. W 30 min. mogło być 3-0 dla gospodarzy. Piłkę zmierzającą do bramki obronił Glenc. Trzy minuty później mogliśmy zdobyć bramkę kontaktową. Piłka przerzucona nad obrońcami Syryni trafiła pod nogi Rybarza, lecz jego strzał broni bramkarz. W 38 min. spotkania rogowianie wykonywali rzut wolny z 20 metra. Do piłki podszedł Tomasz Kozielski i pięknym strzałem zdobył bramkę kontaktową dla naszego zespołu. Minutę potem piłkarz gospodarzy Sowa fauluje naszego strzelca bramki za co otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną. Graliśmy w przewadze. Rogów starał się do końca pierwszej połowy wyrównać wynik zawodów. Świetną okazję ku temu miał Łukasz Kubica, niestety dla nas jej nie wykorzystał i do szatni schodziliśmy przegrywając 1-2. Druga odsłona spotkania zapowiadała się emocjonująco. Kibice z Rogowa liczyli na wykorzystanie przez naszych piłkarzy gry w przewadze. Jak się później okazało to Syrynia prowadziła grę. Patrząc z boku wydawać się mogło, że to Rogów gra w osłabieniu. Naprzód kontrolował przebieg meczu i stwarzał sobie dogodne sytuacje do podwyższenia wyniku. W 70 min. po rzucie wolnym wykonywanym przez Kuczerę piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką naszej bramki. Przyszłość pierwszy celny strzał w drugiej połowie odnotowała w 74 min. Uderzenie Kozielskiego obronił bramkarz Syryni. Sześć minut po tym zdarzeniu piłka uderzona przez zawodnika gospodarzy obiła słupek bramki strzeżonej przez Artura Glenca. Ostatnią dogodną szanse na wyrównanie wyniku miał Patryk Pietrasz. Piłka wrzucona w pole karne Naprzodu przeleciała obok głowy Patryka, który nie zdołał jej skierować w światło bramki.

Naprzód 32 Syrynia – Przyszłość Rogów 2:1 (2:1)
6′ 1-0 Nowak
11′ 2-0 Kuczera
38′ 2-1 Kozielski

Skład Syrynia:
Lupa – Sosna, Paprocki, Grabiec, Nowak, Bugla (55′ Szulik),
Grasman, Bober, Sowa, Walenko (75′ Rabielski), Kuczera (89′ Mielańczyk)
Trener: Filip Frydecki

Skład Rogów:
Glenc A. – Kozielski, Pucka, Winkler, Rajman, Kędzia (65′ Sitek),
Stebel, Rybarz, Kubica (60′ Pietrasz P.), Kołek, Waś (85′ Stwiertnia)
Trener: Radosław Ciuberek

Kartki
Żółte: Sowa (Syrynia), Kozielski (Rogów)
Czerwone: Sowa (Syrynia)

Sędziowie: Kołodziejczyk, Sobiesko, Kuca (KS Bytom)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.